Szaleńcza jazda rybniczanina (Gazeta Wyborcza, ot 2008.08.05, Zarobił 100 punktów karnych w sześć minut)
Sześć minut trwała ucieczka przed policją 32-letniego motocyklisty z Rybnika. Mężczyzna, jadąc nowo kupioną Hondą śląskimi drogami nawet 200 km/h, zgromadził w tym czasie ponad 100 punktów karnych. (...)
Pościg rozpoczął się na gliwickich odcinku autostrady A4. Policjanci w nieoznakowanym radiowozie zobaczyli motocykl bez tablic rejestacyjnych. Próbowali go zatrzymać, ale Honda nie zatrzymała się. Policjani ruszyli w pościg.
Ucieczka trwała sześć minut - w tym czasie kierowca złamał chyba wszystkie przepisy drogowe. Wszystkie zapisywał videorejestrator radiowozu - m.in. jazdę ponad 200 km/h autostradą i ok. 150 km/h w terenie zabudowanym, wyprzedzanie na skrzyżowaniu przy czerwonym świetle, wyprzedzanie na trzeciego i na zakrętach czy przekraczanie podwójnej linii ciągłej.
Pościg zapewne trwałby dłużej, ale po zjeździe z autostrady, kierowca nie zmieścił się na jednym z zakrętów i wpadł w pole kukurydzy.
Policjanci podliczyli przewinienia: ponad 100 punktów karnych. Rybniczanin nie straci prawa jazdy, bo go nie ma. Ani na motocykl, ani na żaden inny pojazd. Policjanci wlepili mu mandat - największy możliwy - 1000 złotych. Zarekwirowali też motocykl, który nie był ani zarejestrowany, ani ubezbieczony.