Nowiny Rybnickie - Rybnik - portal miejski

  • Nowiny
  • Stolica Górnego Śląska
  • Stolica Śląska
  • Informator regionalny
  • Metropolia GZM
  • Nowiny Rybnickie
    Rybnik
    RYBNICCY KIBICE
    Kluby sportowe działające w Rybniku mogą liczyć na oddanie swoich kibiców, jak choćby ROW Rybnik czy RKM Rybnik.
    FOTO RYBNIKA
    rybnik
    Piękny /30
    rybnik
    Żywy /27
    rybnik
    Z boku /52
    CO TU ZNAJDZIESZ
  • informacje CO? GDZIE? KIEDY?
  • kierunkowskaz STĄD WSZĘDZIE
  • rybnickie SŁOWOTOKI
  • artykuły WYJADACZE LITER
  • gry, zabawy, humor ŁAM GŁÓWKĘ
  • CZEGO TU NIE MA
  • suchych faktów o mieście
  • wielkich baz adresów firm
  • ciężkich tekstów i pieniactwa
  • lania wody i zapchajdziur
  • JAK SIĘ PORUSZAĆ
  • Na lądzie - www.geovelo.pl
  • Po wodzie - www.zaglerybnik.pl
  • W powietrzu - www.aeroklub.rybnik.pl
  • POLECAMY
    Spacermistrz, czyli gość, który sobie i swoim nóżkom stawia różne wyzwania, z aktywnością wiodącą nordic walking! Poznaj!
    Pogotowie Ślusarskie - Zamek nawalił? Chcesz dostać się do mieszkania lub auta? Pogotowie działa m.in. w Rybniku oraz Żorach! Zadzwoń!
    POLECAMY WWW
  • Obec Rybník
  • Śląsk w internecie!
  • Pyrsk! Śląski humor
  • Agencja reklamowa
  • Spacermistrz

  • NOWINY RYBNICKIE
    Redaguje zespół: Rybnicki Team
    Kontakt z portalem: Redakcja
    rybnik
    ARCHIWUM WIADOMOŚCI - 2007.05<- startowa 
    Archiwum 2009: 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12
    Archiwum 2008: 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12
    Archiwum 2007: 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12
    Archiwum 2006: 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12
    Archiwum 2005: 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12


    Wojna o place zabaw w Rybniku
    (Dziennik Zachodni, Barbara Kubica 2008.05.23)
    Nie będzie budowy siedmiu supernowoczesnych placów zabaw na osiedlu Nowiny. Taką decyzję podjęli szefowie Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Administracja chciała zlikwidować kilkanaście małych placów zabaw, które w większości są w fatalnym stanie. Przerdzewiałe karuzele i huśtawki, stare, betonowe piaskownice i zdewastowane ławki - tak wyglądają najczęściej. Miało zostać siedem najlepszych placów, które administracja chciała ogrodzić i wyposażyć w nowe urządzenia. Pomysł wywołał jednak burzę wśród mieszkańców.
    Ten skrawek trawnika i mała piaskownica to jedyne miejsce zabaw dla dzieciaków z okolicznych bloków. Nie mogą przecież zlikwidować placów i nie dać niczego w zmian. Gdzie nasze dzieci mają się bawić? Na ulicy? - zastanawia się Iwona Gembalczyk, mama 8-letniego Szymona.
    Czy nie wolałaby, żeby jej synek bawił się na bezpiecznym i nowoczesnym placu zabaw, choć kilka ulic dalej? - Nie. Tutaj mam go zawsze na oku. Jeśli ja jestem zajęta w domu, to małego pilnuje koleżanka - dodaje i przyznaje, że wolałaby, żeby spółdzielnia wyremontowała ten plac, w którym jej synek bawił się od lat.
    Innego zdania jest Kamila Tokarczyk. - Wolałabym jeden, ale konkretny i dobrze wyposażony plac dla dzieci. Na tym, który jest obok mojego bloku, nie pozwalam się córce bawić. Boję się, że zrobi sobie krzywdę na zjeżdżalni - mówi.
    Teraz, pod wpływem protestów mieszkańców osiedli, RSM wycofała się ze swoich wcześniejszych propozycji, choć jednocześnie zastrzega, że decyzja o tym, która huśtawka zostanie, a która nie, może się jeszcze zmienić.
    - Nie sądziliśmy, że pomysł spotka się aż z takim oporem wśród ludzi. Nie chcieliśmy zdemontować wszystkich placów, tylko te, które są w kiepskim stanie technicznym. Skoro jednak ludzie tak ich bronią, to jesteśmy zmuszeni zrezygnować z planów likwidacji mniejszych placów i stworzenia kilku dużych, ogrodzonych - tłumaczy Marek Gruszczyk z Rybnickiej Spółdzielni Mieszkaniowej. - Teraz na osiedlu przeprowadzana jest kontrola stanu technicznego wszystkich placów zabaw. Jeśli inspektorzy nakażą nam zdemontowanie jakiś urządzeń ze względu na ich zły stan, to oczywiście to zrobimy - dodaje.
    Zanim szefowie administracji zdecydowali o przerwaniu akcji likwidacji placów, pracownicy RSM już zdążyli zdemontować wszystkie urządzenia, które od lat stały między blokami 1, 3 i 5 na ulicy Dąbrówki. - Wykopali z ziemi i wywieźli wszystkie huśtawki, karuzele, ławki. Rozwalili nawet piaskownicę. Kamienie, z których była zbudowana, zakopali - mówi nam Joanna Sobik.
    W czasie gdy robotnicy pakowali huśtawki do ciężarówki, lokatorzy pobliskich bloków zdążyli już zebrać 40 podpisów pod petycją do spółdzielni. - Każdego roku musimy walczyć ze spółdzielnią o to, żeby plac mógł zostać. Gdyby nie interwencje rodziców, maluchy nigdy nie miałyby czystego piasku czy pomalowanej piaskownicy. Tym razem też nie popuścimy - podkreśla Martyna Kula. Mieszkańcy liczą, że teraz administracja zbuduje ich pociechom całkiem nowy plac. - Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Albo zamontujemy tam stare urządzenia, albo zostawimy trawnik- mówi Gruszczyk. (...)


    Para bucha z komina
    (Dziennik Zachodni, Barbara Kubica 2008.05.19)
    Wybudowany za ponad 240 milionów złotych trzeci komin Elektrowni Rybnik, który góruje nad tutejszym zalewem rozpoczął pracę. 120-metrowy kolos powstał w oparciu o najnowsze, dostępne na światowym rynku technologie ekologiczne.
    Dla rybniczan oznacza to jedno: czyste niebo nad miastem. A elektrownia, która jeszcze sześć lat temu była na liście największych trucicieli w Polsce, staje się jednym z najbardziej przyjaznych dla środowiska zakładów. Nowy komin oczyszcza spaliny produkowane przez dwa, z ośmiu działających w elektrowni bloków energetycznych, a dwa kolejne będą podłączone lada dzień. Przejmie także część wyziewów z dwóch starych kominów, co oznacza, że będą one dymiły w mniejszym stopniu.
    Głównym celem projektu było usunięcie jak największej ilości siarki ze spalin emitowanych do atmosfery. I ten plan udało się zrealizować. Dziś nad trzecim gigantem próżno już szukać kłębów czarnego, duszącego dymu.
    - Jest to tak zwany mokry komin, co oznacza, że pióropusz unoszący się nad nim to tylko obłok pary wodnej. I to jest jedyny produkt, który przedostaje się do powietrza. Nie ma mowy o żadnych szkodliwych substancjach - zapewnia Ewa Kubis z Elektrowni Rybnik.
    Co ciekawe, jako produkt uboczny z oczyszczanych spalin powstaje gips, który elektrownia chce wykorzystać do celów produkcyjnych.
    - Komin działa dopiero od kilku dni, a pierwszą tonę gipsu już mamy - mówi Michał Pokój, zastępca kierownika projektu IMOS Elektrowni Rybnik.
    Jak zapewniają specjaliści, rybniczanie mogą teraz spokojnie oddychać pełną piersią. Tę wiadomość mieszkańcy pobliskiego osiedla przyjęli z ogromną radością.
    - W ciągu ostatnich lat rzeczywiście powietrze nad naszym miastem stało się lżejsze, lepiej się oddycha- mówi Jarosław Kopczyk, który mieszka w jednym z bloków zaledwie kilkadziesiąt metrów od bramy elektrowni.
    Inwestycja jest tym ważniejsza, że zalew rybnicki to ulubione miejsce weekendowych spacerów rybniczan i prawdziwa mekka wędkarzy. - To jedyne miejsce w Polsce, gdzie można wędkować i żeglować w cieniu kominów - mówi Andrzej Kosierba z ulicy Energetyków.
    Nowa instalacja mokrego odsiarczania spalin pozwoliła zakładowi spełnić unijne normy w zakresie ochrony środowiska.
    - Spełniamy obowiązujące normy i jesteśmy też przygotowani na jeszcze bardziej restrykcyjne przepisy, których wprowadzenie już zapowiedziała Bruksela - mówi Ewa Kubis.
    Do tej pory nad miastem górowały dwa kominy. Nowy nie jest już tak wysoki (tamte mają 260 i 300 metrów) i ma inny kształt. Przypomina cylinder. Ma średnicę 17 metrów. (...)


    Powstania wzbudzają skrajne emocje
    (Dziennik Zachodni, Barbara Kubica, 2008.05.07, Powstania śląskie wzbudzają skrajne emocje)
    Tadeusz Galisz, 73-letni emerytowany wykładowca Politechniki Śląskiej, złożył doniesienie do prokuratury na doktora Zbigniewa Kadłubka z Uniwersytetu Śląskiego.
    Rybniczanin domaga się także od rektora śląskiej uczelni zwolnienia naukowca. A wszystko dlatego, że podczas zorganizowanego w Domu Kultury w Chwałowicach spotkania, Kadłubek miał powiedzieć, że powstania śląskie to hańba. Ta wypowiedź, wydrukowana potem w urzędowym biuletynie, wywołała prawdziwą burzę. - Uważam, że doktor Zbigniew Kadłubek publicznie znieważył naród polski - argumentuje 73-letni rybniczanin, który pochodzi z rodziny powstańczej.
    Wszystkie zarzuty zdecydowanie odrzuca sam Kadłubek. Twierdzi, że pismo rybniczanina jest zwykłym donosem, a jego wypowiedź została wyrwana z kontekstu.
    - Istotnie powiedziałem na spotkaniu, że powstania śląskie są dla Ślązaków hańbą, ponieważ uważam zabijanie i w ogóle stosowanie przemocy za haniebne, niegodne człowieczeństwa. Chodzi mi jednak o aspekt etyczny, a nie polityczny. Bywało przecież, że w czasie powstań brat stawał przeciwko bratu. Tego powinniśmy się wstydzić, wszyscy, którzy mienią się Ślązakami - podkreśla. I zaznacza, że nie neguje samego zrywu niepodległościowego mieszkańców regionu. - Ofiary powstań są godne czci, bo ludzie ci oddali życie za coś, co kochali, za Śląsk. Wydaje mi się, że gdybym wtedy żył, sam zostałbym powstańcem - mówi i jednocześnie pojednawczo podkreśla, że chętnie zorganizuje debatę o znaczeniu powstań śląskich. - Dyskusja ta musiałaby jednak uwzględnić najnowsze badania, a nie mity i propagandowy dyskurs. Chętnie zaproszę również do takiej debaty pana Galisza - mówi Kadłubek.
    Dlaczego próby umniejszania znaczenia powstań wzbudzają dziś tak wiele emocji?
    - Rola powstań została w PRL retorycznie wyolbrzymiona. Ślązacy, którzy nie pochodzili z powstańczych rodzin, byli dla komunistycznych władz podejrzani, nierzadko zaś traktowani jak obywatele trzeciej kategorii, ludzie niepewni, zdrajcy - uważa Zbigniew Kadłubek. Dla najstarszych Ślązaków takie stawianie sprawy jest nie do przyjęcia, ale - jak przyznaje także dr Jerzy Gorzelik, szef Ruchu Autonomii Śląska - jest w tym wiele prawdy. - Rzeczywiście w okresie PRL zapominano o tym, że po drugiej stronie barykady też walczyli Ślązacy, a całe środowisko było bardzo podzielone. Przez wiele dziesięcioleci ludzie, którzy walczyli po stronie niemieckiej, nie mogli się przecież do tego przyznać - tłumaczy Gorzelik, który również wykłada na Uniwersytecie Śląskim. Z takim osądem powstań śląskich nie chce się zgodzić 73-letni rybniczanin. (...)



      <- wstecz
    REKLAMA
    Radio Express

    Zobacz Śląsk!

    Facebook Rybnik

    do góry  

    rybnik© Copyright by Rybnicki Team 03-19